Największą gwiazdą tegorocznej Rawy będzie kwintet z Milwaukee – Altered Five Blues Band, który mocny, oryginalny blues łączy z wyjątkowymi występami na żywo. W prasie muzycznej zbierają tylko entuzjastyczne recenzje, a grają już od dwudziestu lat. Ich szósty album studyjny, „Holler If You Hear Me”, zadebiutował na 3. miejscu listy Billboard Blues Chart, otrzymując też 3 nominacje do nagrody Blues Music Award (w tym Album of the Year i Song of the Year). A warto przypomnieć, że np. ich „Cryin’ Mercy” okrzyknięty został w 2015 r. „najlepszym albumem wydanym niezależnie” na International Blues Challenge. Wydany w 2019 roku „Ten Thousand Watts” dotarł natomiast do miejsca nr 10 na liście Billboardu.
Kolejną gwiazdą będzie wychowany w Massachusetts Albert Cummings – piosenkarz i gitarzysta, którego pierwszy album „From The Heart” (2003) wyprodukowali Chris Layton i Tommy Shannon z Double Trouble. Od tego czasu nagrał kilka albumów dla Blind Pig Records, a na albumie „No Regrets” Cummings wyszedł poza czysty blues, dorzucając do niego country i rocka, czym świadomie poszerzył kierunek swojego muzycznego rozwoju. Jego ostatni album „Ten” ukazał się w ubiegłym roku, a jego producentem był Chuck Ainlay (Mark Knopfler, Dire Straits, Peter Frampton).
Wielbicieli gitarowych popisów przyciągną do „Spodka” Philip Sayce oraz Troy Redfern.
Pierwszy z nich, uznawany za jednego z najlepszych gitarzystów elektrycznych na świecie, wydał niedawno płytę „Spirit Rising”, i był to pierwszy studyjny projekt Sayce’a od czasu wyprodukowanego przez Dave’a Cobba albumu „Influence” (2015). To na nim we dwójkę „odnowili szeroką gamę niejasnych samorodków rocka”. Fani, którzy chcą usłyszeć płonące fretworki Sayce’a, z pewnością znajdą ich mnóstwo podczas jego koncertu. Przez lata zwiedzał świat jako członek zespołu Jeffa Healeya, potem występował z Melissą Etheridge. Solowo zadebiutował w 2009 roku albumem „Peace Machine”. Koncertował m.in. z Deep Purple i ZZ Top. Jak sam przyznaje, „dla mnie rock, blues, jazz i hip-hop wywodzą się z tego samego drzewa genealogicznego. Więc najczęściej określam swoje brzmienie jako muzykę korzeni, ponieważ zawiera wpływy wszystkich tych elementów. Jednocześnie chcę poprowadzić moje brzmienie w nowych kierunkach, które odzwierciedlają to, kim jestem, gdzie jestem i dokąd zmierzam.”
Drugi z muzyków, Troy Redfern, wyraźnie inspiruje się pionierami bluesa i ikonami rocka lat 70. i 80., grając charakterystyczny gitarowy slide. Jak mówi o sobie, „Gdy tylko założyłem bottleneck na palec i zacząłem grać slide, wydało mi się jakby było to dla mnie całkowicie naturalne. Ten styl gry pomógł mi odnaleźć swój prawdziwy głos”. Otrzymał rekomendacje od Magnatone Amplifiers, Ernie Ball Strings, Airline Guitars, ma swój własny, dmuchany szklany slajd wykonany przez światowej sławy producenta Diamond Bottleneck. Dzielił scenę z Robertem Plantem i Dr. Feelgoodem, ale dba jednocześnie o moc własnych występów. Troy wydał dotąd pięć pełnowymiarowych, dobrze odebranych albumów, w tym z 2021 „The Fire Cosmic…!”, bardzo wysoko ceniony przez krytyków, ale też fanów.
Rawa pod znakiem rockabilly
Przedstawicielem tego nurtu będzie w tym roku brytyjska formacja Restless. Powstała w 1978 roku, a swój pierwszy koncert Restless zagrali w Sudbury w 1980. Pierwszy album, „Why Don’t You… Just Rock!”, został wydany przez Nervous Records dwa lata później. Od tamtej pory wydali łącznie… 43 płyty, które rozeszły się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. Po trzech latach kwarantanny, z nowym poczuciem celu i entuzjazmem, Restless powracają na festiwale Europy, w oryginalnym składzie, z setami wypełnionymi Neo-Rockabilly.
Irek Dudek – bluesman po trzydziestce, Darek Dusza – lider punk rockowej Śmierci Klinicznej, do tego muzycy jazzowi. W takiej konfiguracji powstał w połowie lat 80. album, który niespodziewanie stał się „Złotą płytą” (która z czasem pokryła się platyną), w połowie wypełnioną hitami: Au sza la la, Zastanów się co robisz, To ty słodka, Za dziesięć minut trzynasta i Och Ziuta. Płyta doczekała się udanej kontynuacji w 2008 roku,a w cześniej zespół nagrał jeszcze „Platynową płytę” (1999) i „Płytę Roku” (2002). Zawsze warto się przekonać, że kawałki ze „Złotej płyty” praktycznie się nie zestarzały – zarówno muzycznie, jak i tekstowo. A w obliczu wprowadzanej w kolejnych miastach nocnej prohibicji, takie Za dziesięć minut trzynasta symbolicznie na nowo stało się aktualne.
Boogie Boys istnieją od 2002 roku. W dorobku mają 3 albumy studyjne (w tym „Hey You”, nagrodzony Best self produced album – International Blues Challenge 2010), a koncertowali (jako support lub back-up band) m.in. z Shakinem’ Stevensem, Rayem Manzarkiem, Erikiem Burdonem, Chrisem Barberem, Phillem Guyem, Mikem Sanchezem, czy Aną Popovic. Lista zacna, a to nie wszystko, bo w 2009 r. Boogie Boys, jako jedyny zespół spoza USA, został finalistą największego bluesowego konkursu na świecie “International Blues Challenge – Memphis”. Jeszcze koncert na „Montreal Jazz Festival”, „Mont- Tremblant Blues Festival”, „Quebec City Music Festival”, czy „Nottoden Blues Festival”. W roku 2011 reprezentowali Polskę na 1st European Blues Challenge w Berlinie, gdzie znaleźli się w gronie laureatów „TOP 3”.
Blueset powstali na początku 2007 roku, kiedy to spotkali się dwaj muzycy – Tomek Wolski i Grzegorz Stowski. Kompletowanie składu zajęło im kilka miesięcy, a pierwsze utwory, niebędące zwykłym jamowaniem, zaczęły powstawać jeszcze pod koniec roku. Blueset składa się w większości z bardzo doświadczonych muzyków, którzy znakomicie się zgrywają, ale potrafią też umiejętnie improwizować. W praktyce ich blues ma w sobie spore pokłady fusion oraz jazzu.
Robert Kordylewski to doświadczony muzyk, który gra już od początku lat 90. Współorganizator festiwalu gitarowego T.Burton Fingerstyle Festiwal w Poznaniu (2009, 2010), prowadzi warsztaty gitarowe m.in. na Przystanku Woodstock (tzw. Frikolekcje na ASP), na koncie ma też kilka nagród i wyróżnień za gitarę. W jego grze i aranżacjach słychać bluesa, jazz, latino, country, a także rockabilly. Pierwszy autorski album wydał w 2011 roku („Świat na zewnątrz”, z gitarą fingerstyle w roli głównej). Występuje solo lub w kameralnych składach, zapraszając muzyków grających na harmonijce, instrumentach perkusyjnych, czy skrzypcach.
Pomysł na projekt Teksasy & Wojtek Cugowski zrodził się w 1998 roku, kiedy w lubelskim klubie Graffiti podczas bluesowych jam session muzycy wspólnie improwizowali, wykonując utwory Muddy Watersa, ZZ Top czy Steviego Ray Vaughana. Występowali już m.in. na Rawa Blues, Jimiway, Blues Festivalu, Osnabrucker BluesLawine, Olsztyńskich Nocach Bluesowych czy Munster Festivalu Klepsydra. Na koncie mają dwa albumy studyjne („Boogie Całą Noc” (2008) i „Zielony Dymek” (2012). Najnowsza płyta, „Może cofniesz czas”, poświęcona została pamięci zmarłego w ubiegłym roku wokalisty zespołu, Jerzego “Szeli” Stankiewicza.
Rawa Blues Festival to najstarszy festiwal bluesowy w Polsce, jeden z najbardziej uznanych w Europie i największy na świecie odbywający się w formule “in-door”. Laureat prestiżowej nagrody „Keeping The Blues Alive 2012” w kategorii Festiwal Międzynarodowy, przyznanej przez amerykańską The Blues Foundation. W ostatnich latach, oprócz „Spodka”, Rawa Blues gościła w nowoczesnej Sali Koncertowej NOSPR, gdzie odbyły się niezapomniane koncerty takich artystów jak Keb’Mo, Rick Estrin & The Nightcats, Eden Brent czy, dwukrotnie, Irka Dudka – z orkiestrą symfoniczną NOSPR-u i własnym Big Bandem.
Bilety na tegoroczny Festiwal do nabycia wyłącznie w sieci Ticketmaster. Nasz portal ma przyjemność być jednym z patronów medialnych tego wydarzenia.