Mini album Pet Shop Boys to pierwszy nowy materiał duetu od trzech lat, choć składają się na niego nagrania z sesji do płyty „Super” z 2016 roku. Do tego tylko pięć: The Lost Room, I Will Fall, Skeletons in the Closet i Kaputnik, a w wersji cyfrowej także promocyjny Living in the Past. Jeśli tak mają brzmieć piosenki, które są demami nienagranych do końca utworów, i nie zmieściły się na wydanym materiale, postuluję, żeby Tennant i Lowe głębiej przetrząsnęli cyfrowe szuflady z ostatniej dekady. Neil przyznał, że wtedy dema im się nie podobały, ale dobrze, że dali nam szansę polubić je teraz.
A jest za co. Po trochę mieszanej pierwszej dekadzie tego wieku, PSB nagrywają teraz równe płyty, i gdyby nie wiedza o genezie EP-ki, uznałbym ją za kolejny dobry materiał duetu. Taki, który klimatem sięga nawet do tych lepszych kawałków lat 90. (The Lost Room), tyle że wyprodukowanych inaczej, nieco oszczędniej i przestrzenniej. EP-ka obyłaby się bez Kaputnika, ale warto dotrwać do spinającego płytę, wspaniałego, balladowego Living In The Past. Pet Shop Boys w najlepszej formie.