FAME : prezentacja : dzień 3.

FAME : prezentacja : dzień 3.

Na dzień zamykający święto muzyki elektronicznej organizatorzy przygotowali jeszcze jeden zestaw “extra”. Szczególnie cieszy szeroki, polski skład.

FAME – polska reprezentacja gry w synth

Weronika Wrona Jasiówka, w skrócie… Wrona. I to Ona powita uczestników FAME w niedzielę, trzecim dniu festiwalu. Wokalistka, autorka tekstów, producentka i perkusistka, zapowiedziała właśnie debiutancki album na listopad. W Toruniu będzie więc okazja posłuchać go przedpremierowo.

O Muzamanie pisałem już przy okazji koncertów w ramach krakowskiego Tak Brzmi Miasto. Cieszy, że organizatorzy FAME zadbali także o tę alternatywną stronę muzyki, tym bardziej, że sam Muzaman z niejednym muzykiem już (głosem) współpracował. Czas zatem szykować się na beatbox najwyższej próby. A to wszystko jako przedsmak do koncertu ważnej gwiazdy młodego polskiego synthpopu, czyli Sexy Suicide. Mam nadzieję, że mieszanka z obu płyt zespołu – Intruder i We Will Die As One – zabrzmi z nową wokalistką, na FAME , tak samo synth-dream-popowo. Podobnie jak muzyka warszawskiego składu Decadent Fun Club, wielokrotnie już nagradzanego i docenianego, choć wciąż… bez albumu. Kilka singli, w tym debiutancki Serendipity czy Paranoja jest goła z repertuaru Maanamu, na żywo na pewno nie zawiodą.

Ostatnim polskim pewniakiem jest jedna z największych rewelacji polskiej sceny alternatywnej, czyli wrocławski Bluszcz. I znów nie będzie typowego synth wave, bo choć dwa pierwsze albumy (Junior, W naszych domach) osadzone są w tym gatunku, tak ostatni (Kresz) wychodzi poza te ramy, skręcając w gitarowy elektro pop. To z kolei zapowiada bardzo dobrą, zbiorowo-klubową zabawę.

FAME – dark, dark, dark

Na koniec festiwalowych wrażeń organizatorzy zostawiają nam świeże, niemieckie dark duo, czyli NNHMN (Non Human). O tym, jak działa hipnotyczny wave, proponowany przez Michala Laudarga (klawisze) i Lee Margot (nieco wampiryczny wokal), mogliśmy się już w naszym kraju przekonać. A takie doznania z reguły warto powtarzać (posłuchajcie najnowszej EP-ki Tomorrow’s Heroine).

Zwieńczeniem trzech dni toruńskiego FAME będzie występ jednej z najważniejszych szwedzkich grup – Covenant. Ja wiem, że w roku, w którym na scenę wraca ABBA, pisanie w ten sposób może oburzać, ale ci drudzy nie zmieściliby się w żadnym z alternatywnych nurtów elektroniki. A Covenant od lat 90. zgrabnie eksplorują rejony EBM i synthpopu, dzięki czemu doczekali się statusu gwiazdy gatunku (gatunków). I jako ostatni headliner zamkną trzydniowe święto muzyki synth pop, dark wave i electro w Toruniu.

FAME, czyli pierwszy Festiwal Alternatywnej Muzyki Elektronicznej potrwa od 24 do 26 września. Wszystkie koncerty odbędą się w klubie Od Nowa.

LOADING