Syndyba to projekt muzyczny, za którym stoi Miłosz Bazarnik (instrumenty klawiszowe) i Łukasz Giergiel (perkusja). 18 października ukazała się ich płyta długogrająca, która oprócz cyfrowej, została wydana także w wersji fizycznej.
Muzyka Syndyby łączy w sobie minimal jazz, neoclassical czy idiom skandynawski. Oparta jest na wyrazistych melodiach, harmoniach oraz, jak mówi sam Miłosz, „prostocie nadającej prawdy opowieściom zawartym w dźwiękach”. Dochodzi do tego połączenie brzmienia fortepianu i perkusji z delikatnymi syntezatorami, co otwiera w tej muzyce nowe pokłady do odbioru.
Czym jest i skąd pochodzi „syndyba”? Miłosz tłumaczy: “to „słowo wykrzykiwane przez mojego dwuletniego wtedy synka, Stasia jako wyraz niepohamowanej radości i szczęścia. Dające upust emocjom i ukojenie.”
Dotychczas sygnowane nazwą Syndyba ukazały się single Changes i No Expectations.
Zespół TACHION-X debiutuje singlem The Opposer. Grupa, założona przez muzyków związanych w przeszłości z takimi grupami jak Desdemona czy MissQ, proponuje nim świeże spojrzenie na elektronikę. Singiel zapowiada od razu nadchodzący jeszcze w tym roku album. Nagrywając go, muzycy użyli arsenału efektów i analogowych syntezatorów, i połączyli ich brzmienie z gitarami akustycznymi, elektrycznymi, oraz instrumentami smyczkowymi, a nawet dętymi.
Pierwszemu nagraniu duetu towarzyszy intrygujący film, mający podkreślić energetyczny charakter singla i, na co mają nadzieję jego twórcy, pobudzić do własnej interpretacji. Na – umownej – stronie B singla znalazł się utwór Loobotomy, który łączy industrial z futurystycznym klimatem synthwave.
Muzycy TACHION-X zapowiadają projekt daleki od tego, co robili dotychczas. Jak mówią, zainspirowani popularnością muzyki instrumentalnej w wykonaniu Carpenter Brut, Perturbator czy francuskiego producenta Gesaffelstein, ale też zmęczeni tradycyjną formułą zespołu rockowego z wokalistą i jasno ustalonymi rolami muzyków – postanowili podejść do procesu twórczego w odmienny sposób, bez sztywnych ról, rezygnując też z wokalu.
*Arek Wachowicz, odpowiedzialny w TACHION-X m.in. za produkcję, współpracował również jako tour manager oraz booking agent z PRO-PAIN, Paulem Di’Anno czy z brazylijskim Eminence.
Piosenka o godzeniu się z rzeczywistością. O tęsknocie i mgle, która spowija wszelki sens i wspomnienia, i o czasie, który tak wiele w ludzkiej pamięci zmienia. Tak opisuje to Ania, ale w utworze znajdziecie po prostu liryczne piękno, podkreślone łkającym pianinem, którego delikatność oplata na długo dłużej, niż trwa sama piosenka. Do czasu, bo utwór składa się z warstw, które nie pozwalają na jednowymiarowy odbiór. Znakomita propozycja.
Słowa i muzykę do Mgły napisali wspólnie Ania Bratek i Szymon Szczot, który dodatkowo zajął się produkcją. Za miks i master odpowiada Jeremiasz Hendzel. W wideoklipie wystąpił Dariusz Chojnacki.
Mgła to trzeci singiel Ani Bratek, efekt współpracy z pianistą i producentem Szymonem Szczotem, z którym Ania prowadziła m.in. warsztaty z songwritingu.
Duet, Kraków, 7 wydawnictw, 0 koncertów, 0 prób, 2 miliony inspiracji i 14 płyt do wydania. Podłoga. Tyle o sobie sami. Ja mógłbym dodać, że liczby te zmienią się niebawem in plus, bo niejednego klasycznym, na swój niezależny sposób, instrumentalnym brzmieniem “Podłogowcy” sprowadzą do parteru. I nie dlatego, że tam być może najlepiej będzie słychać. A do słuchania zachęcam – krótkiej, siedmiominutowej, trzyutworowej EP-ki „Morus”. Znajdziecie na niej Fake, Tear on the Pillow i Tajniaka.
Za Podłogą stoi „idea”: łapanie emocji i zapisywanie ich w dźwiękach, i to już – nieprzerwalnie – od ponad 10 lat. Opisują świat i swoje myśli praktycznie nie używając słów. „Nagrywamy się sami, wyłącznie metodą home recording, sami się produkujemy, sami tworzymy okładki, teledyski, sami się wydajemy / MIM Records / i publikujemy. Nadal dumnie, lub naiwnie uważamy, że muzyka to wolny byt, który powinien podróżować między ludźmi. Bez zbędnych ograniczeń, jakimi są choćby pieniądze.” To dlatego oferują swoją twórczość, do zachowania, zupełnie za darmo.