Zaczynamy w otoczeniu osób znanych – w najnowszym teledysku SMKKPM Maradona udział wzięła aktorka, Marzena Kipiel-Sztuka. Sama piosenka to opowieść grupki nieudaczników, którzy muszą zrozumieć, że należy działać razem, aby osiągnąć sukces. I tu pojawia się surowa trenerka w osobie p. Marzeny, kobiety z wielkim sercem, która wspiera, docenia i kibicuje rozbrykanym podopiecznym.
Dla przypomnienia, krakowski SMKKPM to po prostu Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn (pisaliśmy już o nich tutaj).
Late Clock nazywają Maradonę “hymnem codzienności”. “Wszystkie te wielkie sprawy, które wydają się być dla nas nieosiągalne, tak naprawdę są na wyciągnięcie ręki, a Podkarpacie jeszcze nigdy nie było tak blisko Clarka Kenta i Johnny’ego Casha. Lubimy podkreślać to, że zwykłość może być piękna, że przeciętność i codzienność mogą być źródłem satysfakcji oraz radości. A splendor i lans to najczęściej smutny, skrupulatnie dmuchany balon”.
Współpracę na planie teledysku Mateusz “Matełko” Marek wspomina tak: “Z Marzeną poznaliśmy się na planie filmu „Miłość jest blisko”. To był dla nas ważny czas, gdyż trzy nasze piosenki trafiły na jego ścieżkę dźwiękową. „Superbohater”, „Piechotą do Twojego serca” oraz „Kartografia” znalazły się na dużych ekranach, a my mogliśmy również pokazać się w filmie jako zespół, który uświetnia lokalne „Święto Bezy”. Od pierwszych sekund [Marzena] porwała nas swoim poczuciem humoru i energią. Gdy zastanawialiśmy się, jak podkreślić nasz najlepszy utwór z płyty „Brzydki”, zrozumieliśmy, że nie możemy LEPIEJ trafić. Zadzwoniliśmy do Marzeny, spędzaliśmy długie godziny “na słuchawce”, poznawaliśmy się, docieraliśmy, dzieliliśmy się swoją codziennością i dzięki temu udało się zrealizować wszystkie nasze założenia. Marzena zaskoczyła nas swoją otwartością, serdecznością i profesjonalizmem. Klasę aktora i człowieka poznaje się po jego zaangażowaniu w najdrobniejsze szczegóły. Marzena potraktowała nas bardzo serio. Chociaż była to „tylko” rola w teledysku małego zespołu, to jej postać była przemyślana w każdym detalu – od gwizdka po historię. To niezbyt odkrywcze stwierdzenie, ale: Marzena jest świetną aktorką, mamy nadzieję, że niebawem zobaczymy ją jeszcze w jakiejś dużej roli, która pozwoli nacieszyć się widzom jej talentem i wrażliwością. Naszym zdaniem jest NIEDOCENIANA i zasługuje na naprawdę piękne wyzwania aktorskie”.
Muzycy wspominają też, jak zostali przyjęci w szkole podstawowej w Cianowicach. “Wszyscy pracownicy szkoły, nawet pani dyrektor, wykazywali się ogromną, szczerą życzliwością w stosunku do pani Marzeny. Mieliśmy też mały incydent ze Strażą Miejską, który również skończyłby się inaczej, gdyby nie “Halinka Kiepska”, która niespodziewanie wkroczyła do akcji i wywróciła całą sytuację do góry nogami”.
Efekt możecie zobaczyć w teledysku poniżej.
Choć nie nagrywają teraz w Polsce, a w słonecznej Kalifornii (i zasilają muzyką tamtejszą s cenę), zmieścili się w naszym zestawie premier.
Zespół Sinful Betty’s Band tworzą: Betty Wiśniewska (wokal), Damian Wiśniewski (gitara akustyczna), i Adam Romański (skrzypce). Zaczynali ok. 2014 roku jako akustyczny duet, potem postawili na bardziej rozbudowane aranżacje. Od mniej więcej 2020 roku muzycznie współpracowali też z wieloma fajnymi muzykami, co zresztą postawili sobie za jeden z celów. I tak byli to: Michael Angelo Batio (Never Fall Down), Brian Tichy (ex-Whitesnake, obecnie The Dead Daisies, w Wasteland), Philip Bynoe (tak, basista Steve’a Vaia, w For the Love of Music), czy Billy Sheehan (Mr.Big i The Winery Dogs, w Brotherhood).
W najnowszym utworze, Forgottgen, Sinful Betty’s Band kontynuują drugą drogę, jaką obrali, czyli współpracę z aktorami. Był Mike Ferguson, a w tym gości Danny Trejo. Koniecznie zobaczcie jego przejmującą kreację do tej piosenki.
Forgotten to rockowa ballada, osadzona w klimatach tradycyjnego, mocnego rocka i bluesa, z przecinającymi wokal solówkami. Na gitarze wspiera ich tutaj James Lomenzo z Megadeth. Jak całość brzmi i wygląda – klip poniżej.
A wszystko do odsłuchu na: https://soundcloud.com/betty-bad, lub do zobaczenia w serwisie YT: https://www.youtube.com/@sinfulbettysband4126.
Zostajemy w kalifornijskich klimatach, tym razem lądujemy jednak na pustyni Mojave. To tam kręcony był teledysk do drugiego singla Lou Lou Safran, młodej polskiej… aktorki, znanej z filmu „Annabelle: Narodziny zła”. Na wielkim ekranie debiutowała w wieku ośmiu lat (w romansie Nicholasa Sparksa „Wybór”), a teraz można oglądać jej cameo w filmie „Shazam: Furia Bogów”. To jednak film, a piszemy przecież o muzyce.
W styczniu tego roku ukazał się pierwszy singiel Lou Lou, My Own Yellow Brick Road, dziś udostępniony została druga piosenka, Feel Your Love. Obie zapowiadają debiutancki album „How To Hang Out With Friends Like Nothing’s Wrong”, który ukaże się jesienią tego roku. Lou Lou jest autorką wszystkich tekstów i muzyki do swoich piosenek.
„Zawsze kochałam tę pustynię, bo jest ona miejscem dla mnie zupełnie mistycznym” mówi Lou Lou. „Przywozili mnie tu rodzice kiedy byłam mała, więc jej niesamowite wibracje, rozgrzane pejzaże, dźwięki i zapachy noszę w sobie od kiedy tylko pamiętam. Kiedy przyszła pora na zilustrowanie piosenki, wiedziałam od razu, ze chcę wrócić na Mojave Desert. Złożyło się też szczęśliwie tak, że po bujnych wiosennych deszczach Mojave przechodzi teraz okres nieznanego dotąd rozkwitu. Pełna jest dzikich kwiatów, ptaków i strumieni do tej pory tu niewidzianych. Mojave za każdym razem zmienia trochę człowieka”.
Lou Lou Safran dzieli swój czas między Poznaniem a Los Angeles. Mówi, że mimo urodzenia się w Kalifornii i polsko-amerykańskiego pochodzenia, w sercu czuje się w stu procentach Polką. Wśród największych inspiracji wymienia Jacka Kaczmarskiego, Zbigniewa Wodeckiego i Jacka Różańskiego, a na liście jej muzycznych fascynacji są też Jeff Buckley, Eddie Vedder czy Bruce Springsteen. I to w jej muzyce dobrze słychać.
Jedyna płyta w dzisiejszym zestawie newsów. „Broken” – taki tytuł nosi nowy album opisywanej już przez nas formacji Late Clock. W 2020 roku zespół wydał swoją pierwszą EP „Bucket List”. Debiutancką płytę promowały utwory Ocean i Paranoja. Całość do odsłuchu na: https://bfan.link/late-clock-broken.
Late Clock tak opisują swój album: „Broken” przedstawia naszą subiektywną ocenę świata przez pryzmat tego, co go koloruje (zarówno na różowo jak i na szaro) i co odbija się na każdym z nas – reguł lub właśnie ich braku, schematów oraz relacji międzyludzkich, wszelkiego charakteru. Cały album to zbiór myśli krążących wokół wewnętrznego złamania, gdzie poszczególne utwory rysują rodzaje szpilek, które życia wbija w serce, a singiel tytułowy podsumowuje całość z lotu ptaka. Każdy z utworów jest osobisty, chociaż każdy inaczej. To nasz sposób na wyrzucenie tego, co siedzi gdzieś głęboko – spostrzeżeń, wątpliwości, przemyśleń i emocji. Nie próbujemy i nie chcemy tworzyć hipotetycznych historii, przekazujemy własne.”
Late Clock to warszawski rockowy kwartet obecny na scenie od 2014 roku. Od 2021 grają w kwartecie: Sylwia Drabik – wokal, Jacek Półtorak – gitara, Piotr Dąbrowski – bas, Sylwester Dmuchowski – perkusja.